Wczoraj sandomierscy policjanci otrzymali informację o środkach odurzających, które na rozprawę sądową przyniosła 69-latka. Kobieta chciała w ten sposób wytłumaczyć nieobecność swojego syna...
CZYTAJ TAKŻE:
Zbiórka pieniędzy na małego Piotrusia z Połańca
69-letnia kobieta przychodząc na rozprawę chciała usprawiedliwić nieobecność swojego 32-letniego syna i zwrócić uwagę na jego problemy, przekazując jednocześnie rzeczy mężczyzny w postaci środków odurzających i lufki. Teraz 32-latek będzie musiał "usprawiedliwić" się sam.
Źródło/Fot.: KPP Sandomierz
CZYTAJ TAKŻE:
Spowodował kolizję i namówił matkę, by wzięła winę na siebie
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz