Były burmistrz Staszowa Andrzej Iskra, stracił mandat radnego powiatowego. Podczas dzisiejszej sesji, członkowie Rady podjęli uchwałę stwierdzającą jego wygaśnięcie. Sam zainteresowany nie uczestniczył w obradach.
Głosowanie w tej sprawie miało odbyć się już na początku września. Na zwołanym wówczas posiedzeniu Rady Andrzej Iskra był nieobecny, a zgodnie z przepisami Rada przed podjęciem decyzji powinna wysłuchać wyjaśnień osoby, której mandat ulegał wygaszeniu. Ostatecznie obrady przerwano, a ich kontynuacja miała nastąpić po kilku dniach. Jednak i wtedy były burmistrz nie stawił się na sali posiedzeń. Wcześniej poinformował przewodniczącego Rady Powiatu Damiana Sieranta, że przebywa na leczeniu szpitalnym.
W ubiegłym roku Andrzej Iskra został skazany za przekroczenie uprawnień, którego, zdaniem sądu, dopuścił się w czasie sprawowania funkcji włodarza miasta. Chodziło o to, że zlecając wykonanie projektu budowy nowej siedziby dla Staszowskiego Ośrodka Kultury, pominął wymagane formalności i nie podpisał umowy z projektantką obiektu. Teraz na drodze sądowej żąda ona od gminy wypłaty wynagrodzenia za wykonaną pracę. W grudniu wyrok, który otrzymał były burmistrz, uprawomocnił się.
- Do niedawna o tym nie wiedzieliśmy - tłumaczył podczas sesji Damian Sierant. - Jako Rada nie otrzymujemy tego rodzaju informacji. W sierpniu Urząd Miasta przysłał do nas pismo, z którego wynikało, że Andrzej Iskra nie jest już radnym, bowiem wraz z uprawomocnieniem się wyroku mandat wygasa, a naszym zadaniem jest jedynie podjęcie uchwały stwierdzającej ten fakt.
Relacja z sesji w papierowym wydaniu TN
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz