O Francji i Sandomierzu oraz o walce dobra ze złem w powieściach Andrzeja Sarwy rozmawiano w czasie spotkania w Bibliotece Pedagogicznej.
Spotkanie poświęcone było najnowszym powieściom sandomierskiego pisarza: "Wieszczba krwawej głowy", "Cmentarz świętego Medarda", "Tuman krwawej mgły" i "Syn Cienistej Strony". To cykl historyczno-ezoteryczny. Jest to saga rodu Białeckich. Historia rodziny zaczyna się w 1573 roku, zaś kończy w czasach współczesnych. Z Polski przenosi się do Francji, a także do Włoch, Hiszpanii i Anglii.
- Wspólną, główną myślą powieści Andrzeja Sarwy jest odwieczny problem walki dobra ze złem. Pisarz zastanawia się nad faktem, skąd bierze się tyle zła i kto je w nas wytwarza - mówił prowadzący spotkanie Paweł Czerwiński, filolog francuski, iberysta i tłumacz. - W poszczególnych tomach pojawia się tajemniczy człowiek. Przybiera on różne postaci, nazwiska, tytuły szlacheckie i naukowe, kryje się pod anagramem "Atanas", łatwym do rozszyfrowania przez uważnego czytelnika. To on kieruje losami bohaterów, losami świata.
W cyklu obecny jest Sandomierz. Paweł Czerwiński zwrócił uwagę na opisy miasta i jego zabytków. Są tak wierne i sugestywne, iż czytelnik ma wrażenie, że odbywa spacer po opisywanych miejscach wraz z bohaterami książek.
- W moich książkach fikcja miesza się z faktami, w które nie wszyscy chcą albo potrafią uwierzyć - powiedział Andrzej Sarwa.
Twórca podkreślił, że pisanie takich powieści, jak cykl o Białeckich jest czasochłonne i pracochłonne. - Wszystkie fakty zawsze dokładnie sprawdzam, staram się odtwarzać je jak najwierniej. Nie mogę sobie pozwolić na to, aby wyobraźnia się rozbrykała - stwierdził pisarz.
Andrzej Sarwa, urodzony i mieszkający w Sandomierzu pisarz, poeta, tłumacz i dziennikarz, jest autorem 168 samodzielnych książek z różnych dziedzin, między innymi teologii, religioznawstwa i botaniki. W sumie jego twórczość obejmuje około trzystu pozycji. Szczególne miejsce zajmuje w niej literatura piękna. W tym roku sandomierzanin został uhonorowany medalem "Zasłużony Kulturze Gloria Artis".
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz