Zamknij

Appaloosa - indiańska przygoda [Lato z Tygodnikiem]

14:52, 02.07.2021 Katarzyna Dudek Aktualizacja: 12:02, 05.07.2021
Skomentuj

Jeśli zastanawiacie się jak spędzić ciekawie urlop, szukacie niebanalnych atrakcji i ciekawych miejsc, to podpowiadamy Wam, że wcale nie musicie wyjeżdżać z naszego regionu!

W zagajniku w Stalach pod Tarnobrzegiem kryje się wyjątkowa osada. Odwiedzając ją, stracisz rachubę czasu, nauczysz się czerpać przyjemność z obcowania z naturą i żyć w zgodzie z jej rytmem, odkryjesz też w sobie... wojownika. Tego lata mieszkańcy wioski w każdy weekend koczują nad Jeziorem Tarnobrzeskim, by w pięknych okolicznościach przyrody opowiadać prażącym się w słońcu i zażywającym kąpieli bladym twarzom o zwyczajach i historii rdzennych mieszkańców Ameryki.

 

- Zainspirowaliśmy się kulturą Indian, ponieważ wiele można się od nich nauczyć. Potrafili żyć w zgodzie z głosem i rytmem natury, nie znali pośpiechu, duży nacisk kładli na kształtowanie charakteru. Te wszystkie wartości chcemy zaszczepić dzieciom. Dlatego zapraszamy do nas na warsztaty i półkolonie. Wspólnie przygotujemy elementy indiańskiego stroju, pomalujemy buzie w barwy wojenne, nauczymy się grać, śpiewać i tańczyć jak prawdziwi Indianie. Następnie sprawdzimy się w boju, a na koniec zasiądziemy do biesiady - wylicza Róża Wojtaszek, właścicielka Wioski Indiańskiej Appaloosa.

Co jeszcze czeka głodnych przygód gości Appaloosy? Strzelanie z łuku i dmuchawki, pokazy strojów i tańców indiańskich, przejażdżki na grzbiecie wierzchowca, tropienie zwierząt, pokonywanie ścieżki wojownika czy ścieżki sensorycznej, która pozwala na odkrywanie bogactwa doznań za sprawą zróżnicowanego podłoża - to tylko niektóre spośród wielu propozycji. Można upichcić coś w kuchni błotnej albo posilić się kiełbaską, własnoręcznie upieczoną na ognisku. Można też rozgościć się w jednym z wioskowych tipi.

- W każdym tipi znajdują się eksponaty nawiązujące do kultury Indian. Rolę przewodnika w naszej wiosce pełni nie kto inny, a Indianin - animator, który uczy gości, zwłaszcza tych najmłodszych, strzelania z łuku, opowiada im też o życiu i zwyczajach plemion stanowiących rdzenną ludność Ameryki - mówi Róża Wojtaszek. - Ostatnio nasza osada przeniosła się w cudowne miejsce - nad Jezioro Tarnobrzeskie. W te wakacje będziemy tam wracać co weekend.

(Katarzyna Dudek)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%