Zamknij

Były nauczyciel skazany za śmiertelne potrącenie ucznia

16:57, 07.02.2020 StaszewskiR Aktualizacja: 11:00, 09.02.2020
Skomentuj

Wyrok 9 lat pozbawienia wolności usłyszał dziś Przemysław S., który w sierpniu ubiegłego roku jadąc pod wpływem alkoholu w Sichowie Dużym (gm. Rytwiany) potrącił 14-letniego rowerzystę. Chłopiec zmarł, mimo prowadzonej przez kilka godzin reanimacji.

Proces 53-letniego Przemysława S., byłego nauczyciela wychowania fizycznego w szkole do której uczęszczała ofiara tragicznego wypadku, toczył się przed Sądem Rejonowym w Staszowie. Podczas pierwszej rozprawy oskarżony przepraszał rodziców, rodzeństwo i wszystkich bliskich 14-letniego Wiktora, mówił, że żałuje tego co się stało. - Zmarnowałem dwa życia - stwierdził.

Tragiczny wypadek miał miejsce około godziny 19 w sobotę, 17 sierpnia 2019 roku. Jak ustalili policjanci kierujący fordem Przemysław S., potrącił prawidłowo jadącego w tym samym kierunku rowerzystę. 53-latek był wówczas kompletnie pijany. Miał w organizmie 3 promile alkoholu.

Śledztwo w tej sprawie prowadziła Prokuratura Rejonowa w Staszowie. 23 grudnia do sądu skierowano akt oskarżenia. - Zebrany został materiał dowodowy w postaci przede wszystkim oględzin miejsca zdarzenia i biorących w nim udział pojazdów, wyników sekcji zwłok, zeznań świadków, zapisu monitoringu miejsca zdarzenia, opinii biegłego z zakresu ruchu drogowego. Ustalono, że 53-latek, znajdujący się w stanie upojenia alkoholowego, mając w organizmie stężenie alkoholu sześciokrotnie przekraczające granicę stanu nietrzeźwości, najechał na nastoletniego rowerzystę jadącego prawidłowo przed nim w tym samym kierunku, a następnie uderzył jeszcze w inny pojazd - tłumaczył Daniel Prokopowicz.

Podczas dzisiejszej rozprawy na pytania sądu odpowiadali najpierw rodzice 14-letniego Wiktora. W tej części posiedzenia, na wniosek pełnomocnika rodziny ofiary, sąd wyłączył jawność.

Później wygłoszone zostały mowy końcowe. Prokurator zażądał dla oskarżonego kary 10 lat pozbawienia wolności, dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych, wpłacenia nawiązki na rzecz rodziny ofiary oraz poniesienia kosztów sądowych. Zwrócił uwagę na fakt, że przyznał się do winy, wyraził skruchę, a wcześniej nie miał żadnych konfliktów z prawem.

Pełnomocnik rodziny - oskarżyciel posiłkowy - wnosił o wymierzenie oskarżonemu maksymalnej przewidzianej w tym przypadku kary - 12 lat pozbawienia wolności.

- Można sobie wyobrazić uczucia, które towarzyszyły rodzicom Wiktora podczas tej długiej reanimacji, nadzieję, którą mieli, a którą przekreśliła opinia konsylium lekarskiego. Można sobie wyobrazić co czuli słysząc, że za kilka minut ich dziecko przestanie żyć - mówił. - Oskarżony nie był dla ofiary osobą obcą. Pracował jako nauczyciel w szkole do której uczęszczał Wiktor. Normalnie więc powinien być da niego mentorem i wzorem, a tymczasem pozbawił go życia.

Ostatecznie sąd skazał Przemysława S. na 9 lat pozbawienia wolności, dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych oraz zadośćuczynienie w kwocie 70 tysięcy złotych. Wyrok jest nieprawomocny. (rs)

Fot. R. Staszewski

(StaszewskiR)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%