Rok temu zrobiło się o nich głośno. Dokonali niecodziennej rzeczy. Starym, kupionym na spółkę busem, wyruszyli w podróż marzeń. Ich celem był Gibraltar, a więc południowe obrzeże starego kontynentu. Teraz chcą powtórzyć globtroterski wyczyn jadąc w przeciwnym kierunku, za północne koło podbiegunowe. Wyprawa startuje na początku lipca.
O gibraltarskiej eskapadzie młodych staszowian, którzy ochrzcili swój projekt mianem Road Trip Bus, pisaliśmy szeroko na naszych łamach. Tym razem również "Tygodnik Nadwiślański" objął swoim patronatem ich przedsięwzięcie. Ekipa mocno się zmieniła. Z ubiegłorocznego, sześcioosobowego składu, została tylko dwójka pomysłodawców wyprawy. Kolejne pięć osób, chętnych do tego, by na ponad miesiąc wyruszyć w liczącą ponad 10 tys. km trasę, udało się skrzyknąć bardzo szybko.
- Skorzystaliśmy z dobrodziejstw internetu - mówi Wojtek Grabowski, który wspólnie z Kasią Kosowską wymyślił obie wyprawy. - Mamy swój blog, na którym relacjonowaliśmy zeszłoroczną podróż. Teraz piszemy na nim o wszystkich naszych wyjazdach. Jest tam sporo praktycznych rad dla tych, którzy chcieliby odwiedzić takie, czy inne miejsce. Dużo osób to czyta. Mamy dziesiątki tysięcy odsłon. Również dzięki temu, gdy rzuciliśmy hasło, że poszukujemy chętnych na kolejny wojaż, odzew był niemal natychmiastowy... (rs)
Relacje z wyprawy, można śledzić na bieżąco pod adresem: http://www.roadtripbus.pl/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz