W najbliższych tygodniach władze miasta i tutejszego oddziału Polskiego Związku Wędkarskiego zasiada do rozmów, których celem ma być wypracowanie zasad, na podstawie których w przyszłym roku na Jeziorze Tarnobrzeskim będzie można wędkować.
- Nasze jezioro będzie łowiskiem specjalnym. Oznacza to, że nie będzie traktowane jak każdy inny zbiornik wodny w okolicy, na którym każdy wędkarz, który opłaci składkę członkowską w PZW, będzie mógł "moczyć kija" - mówi prezydent Norbert Mastalerz.
Władze miasta zapewniają jednocześnie, że chcą, aby nadzór nad wędkowaniem na jeziorze sprawował właśnie PZW. Aby wędkować na jeziorze, trzeba będzie posiadać ważną kartę wędkarską i dodatkowo wykupić specjalne pozwolenie na połów ryb akurat na tym akwenie. Prezydent chce udostępnić wędkarzom jedynie część zbiornika - od strony Tarnobrzeskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.
- Od strony plaży nie będzie można wędkować z prostego powodu: następstwem zerwania woblera czy "blachy" będzie to, że ktoś z kąpiących się wyjdzie z wody z kotwicą w stopie - tłumaczy N. Mastalerz. Najprawdopodobniej wędkarze nie będą mogli korzystać z zanęcania.
- Jesteśmy skłonni zaakceptować propozycję prezydenta, chociaż myślę, że jeszcze w jakiś sposób zostanie ona zmodyfikowana. Myślę, że się dogadamy. To nie jest tak, że wędkarze chcą "zabrać" jezioro, chcemy po prostu z niego korzystać. Jesteśmy przygotowani do gospodarowania na tym akwenie. Mamy pieniądze na wpuszczenie tam ryb czy na zatrudnienie pracownika, który będzie dbać o czystość i pilnować porządku, jeśli będzie taka potrzeba - mówi dyrektor biura tarnobrzeskiego okręgu PZW, Sławomir Figacz. - Wędkowanie będzie się odbywać głównie na płytkich "półkach" przy brzegu. Nie wierzę, że ktoś będzie łowił na głębokości czterdziestu metrów. W jeziorze są ryby, które dostały się tam z wodą z Wisły. Po poznaniu tego akwenu jesteśmy w stanie zarybić go dodatkowymi atrakcyjnymi gatunkami, których w okolicy nigdzie nie ma. Do różnych głębokości można dobierać odpowiednie gatunki ryb. Mówię na przykład o siei czy sielawie, czyli tak zwanych głębolach - rybach, które żyją na dużych głębokościach.
Więcej w papierowym wydaniu "TN"
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz