Ostra wymiana zdań poprzedziła usunięcie radnego Witolda Zycha z funkcji przewodniczącego komisji techniczno-inwestycyjnej. Przewodniczący Rady Miasta usłyszał podczas niej, że jest kłamcą, prezydent i jego zastępcy, że zachowują się jak dzieci i nie dorośli do wykonywanych funkcji, a sam zainteresowany, że nie ma honoru...
Witold Zych po kolei odnosił się do wszystkich zarzutów pod swoim adresem, które znalazły się w uzasadnieniu uchwały o jego odwołaniu. A napisano tam między innymi, że przygotowano ją na wniosek klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości, który kilkanaście dni wcześniej wyrzucił go ze swoich szeregów. Głównym powodem zdjęcia radnego ze stanowiska w komisji miałoby być jakoby cofnięcie rekomendacji, jaką na początku kadencji udzielił mu ten właśnie klub. Zarzucano mu, że nie współpracował odpowiednio z kolegami z rady i prezydentem oraz, że nienależycie zachowywał się i wypowiadał na sesjach... (rn)
WIĘCEJ W NAJNOWSZYM WYDANIU "TYGODNIKA NADWIŚLAŃSKIEGO" LUB eTN.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz