Rozmowa z inspektorem Ryszardem Komańskim,
nowym komendantem powiatowym policji w Sandomierzu
- Komendant policji w Sandomierzu - to brzmi szczególnie. Budzi filmowe skojarzenia. Pan również je miał? Czy słysząc o tym, że zostanie pan szefem policji w tym mieście, przyszedł Panu do głowy serial "Ojciec Mateusz" i komendant Orest Możejko?
- Oczywiście! Zresztą do "Ojca Mateusza" nawiązywały pierwsze składane mi gratulacje. Stanowiska komendanta gratulowano nie Ryszardowi Komańskiemu a Możejce. Ja natomiast wymyśliłem dowcip, że biedak Możejko nie mógł sobie poradzić z przestępczością w Sandomierzu, dlatego
musi go wesprzeć Komański. Sandomierz niewątpliwie jest postrzegany przez pryzmat "Ojca Mateusza". Ale to dobrze, ponieważ...
Czytaj w papierowym
i elektronicznym wydaniu "TN".
KUP e-TN:
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz