Przedstawiciele rządu i lekarze apelują, by jak najbardziej masowo szczepić się przeciwko grypie. Ma to zapobiec zachorowaniom i skumulowaniu się przypadków grypy i zakażeń koronawirusem. Taka "kumulacja" może rozłożyć na łopatki nawet najlepszą służbę zdrowia, a tym bardziej krajową, borykającą się z najróżniejszymi problemami.
- Cóż z tego, skoro szczepionek nie ma w aptekach. Sprawdziłem ich kilkanaście, w żadnej nie można było kupić szczepionki - alarmuje tarnobrzeski radny Sławomir Partyka.
O braku szczepionek informuje też europosłanka z Podkarpacia Elżbieta Łukacijewska, która wystosowała w tej sprawie list do premiera Mateusza Morawieckiego.
W Europie co roku dochodzi do od 4 do 50 mln zakażeń grypą sezonową. Każdego roku grypa uśmierca od 15 do 70 tys. Europejczyków.
- Specjaliści coraz częściej ostrzegają przed tzw. twindemią, czyli nałożeniem się w okresie jesienno - zimowym zakażeń powodujących COVID-19 i grypę sezonową. Sposobem na uniknięcie takiej sytuacji mają być powszechne szczepienia przeciwko grypie. Tymczasem z danych Ministerstwa Zdrowia wynika, że w tym roku do Polski trafi od 1,7 do 2 mln szczepionek przeciwko grypie, z czego apteki uzyskają ok. 890 tys. To jest kropla w morzu potrzeb, samych seniorów mamy w Polsce ok. 9 mln - napisała europosłanka.
[WIDEO]139[/WIDEO]
&ab_channel=TygodnikNadwi%C5%9Bla%C5%84skiTV
chudziutki07:30, 29.09.2020
0 0
Politykom zalecałbym dietę. Wszystkim bez wyjątku tym w sejmie i tym lokalnym. Wtedy będziecie zdrowsi bez szczepionek. 07:30, 29.09.2020
wsiok07:30, 29.09.2020
0 0
Jedzta cebule, cosnek to wom scepiunki nie bedom potrzybne. 07:30, 29.09.2020