Dzielnicowy z komisariatu w Dwikozach zatrzymał po służbie pijanego rowerzystę. Zanim to się stało, 21-latek, obrzuciwszy funkcjonariusza wyzwiskami, próbował uciec w pole kukurydzy, a później uderzył w samochód policjanta. Okazało się ponadto, że nietrzeźwy zabrał spod sklepu cudzy rower.
Starszy aspirant Piotr Czosnek w środę po godzinie 21 wracał prywatnym samochodem z zakupów. - Gdy wyjeżdżał na drogę ze stacji benzynowej w Słupczy, w jego auto o mało nie uderzył rowerzysta, który jechał środkiem jezdni. Mężczyzna rzucił w stronę policjanta wyzwiska i uciekł w pole kukurydzy - relacjonuje sierżant sztabowy Michał Ordon z Komendy Powiatowej Policji w Sandomierzu.
Dzielnicowy, przypuszczając, że rowerzysta może być pijany, powiadomił patrol. Sam również nie dał za wygraną i zaczął poszukiwania. Około 40 minut później zauważył cyklistę na innej drodze. Wtedy doszło do kolizji - mężczyzna uderzył w samochód Piotra Czosnka.
- 21-letni mieszkaniec gminy Dwikozy miał 2,3 promila alkoholu w organizmie. Poza tym okazało się, że rower, którym jechał, nie należał do niego. Mężczyzna zostawił przed sklepem swój, a odjechał cudzym - informuje sierżant sztabowy Ordon.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz