Trwa zbiórka pieniędzy na rehabilitację Rafała Króla. Mężczyzna, społecznik i radny gminy Klimontów, w czerwcu ubiegłego roku uległ poważnemu wypadkowi - podczas pracy spadł z drabiny z wysokości pięciu metrów na betonowe podłoże.
Dzięki skomplikowanej operacji lekarzom udało się uratować życie Rafała Króla. Do tej pory jednak trwa walka o jego powrót do sprawności.
Okazało się, że podczas upadku został uszkodzony rdzeń kręgowy oraz kręgosłup w odcinku piersiowym. Interwencji neurochirurgicznej wymagała również głowa. Po wybudzeniu z trwającej prawie miesiąc śpiączki rozpoczęła się żmudna rehabilitacja. Obecnie Rafał Król nie chodzi. Czeka również na rekonstrukcję brakującej części kości czaszki. Wymaga stałej opieki lekarskiej.
Jak informują na portalu "zrzutka.pl" inicjatorzy akcji pomocy na rzecz mężczyzny, możliwość rehabilitacji w ramach NFZ już się wyczerpała. Obecnie przebywa on w prywatnym ośrodku Centrum Rehabilitacji "Rehamed- Center" w Tajecinie . Miesięczny koszt pobytu wynosi 25 tysięcy złotych, co przewyższa możliwość finansowe rodziny.
"Przed wypadkiem Rafał był społecznikiem, który nie odmówił pomocy każdemu, kto jej potrzebował. Pełnił funkcję radnego gminy Klimontów, czyniąc wiele dobrego dla mieszkańców swojej gminy i wsi. W imieniu rodziny zwracamy się z prośbą o pomoc i wsparcie finansowe, żeby mógł wrócić do pełnej sprawności. Rokowania lekarzy są dobre, jednak tylko długa i kosztowana rehabilitacja może uratować jego sprawność. Dziękujemy za każdą złotówkę" - czytamy na portalu.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz