Gmina Grębów. "Ratowała" czarami seniorkę przed udarem, ukradła 800 zł

W miejscowości Stale, w gminie Grębów (powiat tarnobrzeski), do drzwi domu jednej z mieszkających tam starszych osób, zapukała w piątek, 19 marca, kobieta o śniadej karnacji. Powiedziała właścicielce domu, że ma dla niej bardzo ważne informacje. Właścicielka domu wpuściła kobietę do środka. Drogo ją to kosztowało.

Seniorka próbowała dowiedzieć się, co to za "bardzo ważne informacje" ma dla niej kobieta. Ta zaczęła bacznie przyglądać się gospodyni, po czym oświadczyła, że wyczytała w gwiazdach, że mieszkanka Stalów za kilka dni przejdzie bardzo ciężki wylew krwi do mózgu. Kobieta, najprawdopodobniej narodowości romskiej, stworzyła sugestywną wizję nadciągającej choroby. Seniorka dała się omamić opowieści, zdenerwowała się, zrobiło się jej słabo. To tylko uwiarygodniło historię o zbliżającej się chorobie.

Kobieta, która przyniosła złowróżbną informację o nadchodzącym udarze, zaczęła uspokajać seniorkę. Powiedziała jej, że zły los można odwrócić, trzeba tylko odczynić gusła. I że ona to zrobi, potrzebuje tylko kilku przedmiotów. Wśród nich... banknotów Narodowego Banku Polskiego, najlepiej o nominałach dających w sumie 800 zł. Zmanipulowana mieszkanka Stalów przyniosła pieniądze. Gusła zostały odprawione, "dobrodziejka" zapewniła seniorkę, że ta jest już bezpieczna, po czym opuściła dom.

Po chwili, do mieszkanki Stalów dotarło, że cała ta historia jest mocno absurdalna. Zauważyła też, że zniknęło 800 zł, które były rekwizytem przy odprawianych gusłach. Wybiegła przed dom, zaalarmowała sąsiadów, ale po oszustce nie było już śladu.

- Przypominam, że okres przedświąteczny to czas wzmożonej aktywności wszelkiej maści oszustów. Zachowujmy zdrowy rozsądek, nie dajmy się oszukać i okraść. Nie wpuszczajmy do domów obcych ludzi, zachowujmy zasadę ograniczonego zaufania. To pozwoli uniknąć takich historii, jak zdarzenie w Stalach - apeluje podinspektor Beata Jędrzejewska - Wrona, rzecznik prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Tarnobrzegu.