Zamknij

Grad pytań zamiast kurtuazji

10:59, 26.08.2015 TN Aktualizacja: 11:21, 26.08.2015
Skomentuj

Gdy na kilka miesięcy przed wyborami przyjeżdża do nas jakiś minister, można spodziewać się, że wizyta będzie pełna pięknych, ale zazwyczaj pustych słów i poklepywania po plecach. Tym razem było jednak inaczej. Wiceprezydent Tarnobrzega JÓZEF MOTYKA (na zdjęciu z prawej) wykorzystał wizytę sekretarza stanu z Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji STANISŁAWA HUSKOWSKIEGO (z lewej) do zadania publicznie kilku istotnych pytań związanych z ochroną przeciwpowodziową.

 Wiceminister  przyjechał  w  nasze  strony na zaproszenia posła Mirosława Pluty. Odwiedził  Tarnobrzeg,  Baranów  Sandomierski i Nową Dębę. W dwóch pierwszych miastach  rozmawiał  z  przedstawicielami lokalnych  władz  na  temat  zabezpieczeń przed powodzią. Na jedno z tych spotkań zaproszono także dziennikarzy.

- Chciałbym  podziękować  panu  ministrowi  za  środki,  które  były  kierowane  na nasz teren na usuwanie skutków powodzi i podtopień. Chcielibyśmy jednak usłyszeć zapewnienie, że ministerstwo znajdzie rozwiązania  na  przyszłość.  Tarnobrzeg  jest w szczególnej sytuacji, z uwagi na położenie u zbiegu Wisły i Sanu. Dochodzi do spiętrzenia fal. Niezrozumiały dla nas jest fakt, że  wykonano  modernizację  wałów  Wisły po  stronie  świętokrzyskiej,  a  po  naszej  - podkarpackiej, tego nie dokonano. Chcielibyśmy dostać zapewnienie, że to zostanie kiedyś wykonane - mówił Józef Motyka.

Wiceminister mówił, że winnych kuriozalnej  sytuacji  należy  szukać  w  Brukseli. To  unijni  urzędnicy  doprowadzili  ponoć do przesunięcia w czasie prac na wałach.

- To  wygląda  na  całkowity  absurd.  Wynika jednak z tego, że dwa lata temu Unia Europejska  zarzuciła  Polsce,  że  źle  stosuje ona dyrektywę wodną i zakazała stosowania takiej interpretacji, jaką przyjmowaliśmy przez lata. Nakazała nam całościowo spojrzeć na rzeki wraz z dorzeczami, a nie sektorowo - jak dotąd. Unia zakazała jakichkolwiek nowych inwestycji na rzekach do czasu wykonania tak zwanych masterplanów, czyli planów zawierających wszystkie inwestycje na danej rzece. W  konsekwencji  tego  mogły  być  realizowane jedynie inwestycje, na które już wcześniej uzyskano  pozwolenia,  a  inne  nie  mogły  się rozpocząć - tłumaczył S. Huskowski.

Przedstawiciel rządu mówił, że w latach 2016-2021 na działania przeciwpowodziowe na Wiśle i Odrze ma zostać przeznaczone około 5 miliardów złotych. Pieniądze te będą pochodzić głównie z kredytów, jakie rząd zaciągnie w Banku Światowym i instytucjach europejskich.

- Ponad 23 miliony euro ma zostać wydane na przebudowę wałów Wisły i ich podwyższenie na terenie Tarnobrzega i powiatu tarnobrzeskiego - wyliczał, zapewniając, że inwestycje te, wraz z budową zbiorników retencyjnych i polderów, w perspektywie długofalowej mają dać pewność, że powodzie, które w ostatnich latach nawiedziły nasz kraj, nie będą się powtarzać. (...)

Rafał Nieckarz

Więcej w papierowym oraz elektronicznym wydaniu "TN"

(TN)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%