Jednak wybudują

Jeszcze niedawno było pewne, że Sandomierskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego kończy swój żywot i więcej budować nie będzie. Dzisiaj już wiemy, że owszem, spółka idzie w stan likwidacji, ale jeszcze zdąży wybudować jeden blok, i to największy ze wszystkich dotychczasowych. - Decyzja zapadła, i  mimo że radni miejscy podejmą uchwałę o  postawieniu spółki w stan likwidacji, to wybuduje ona jeszcze jeden, ostatni już blok - informuje zastępca burmistrza Sandomierza, Marek Bronkowski.

Słowa te wydają się o tyle dziwne, że kilka tygodni temu pojawiła się informacja, że STBS definitywnie kończy z inwestycjami i zostanie zlikwidowany, gdyż minister transportu, budownictwa i  gospodarki morskiej zakwestionował zasadność jej istnienia. W  największym skrócie chodziło o  to, że TBS-y w  swoim założeniu powinny budować mieszkania niedrogie i przede wszystkim na wynajem. Tymczasem sandomierski TBS budował wyłącznie lokale na sprzedaż. Niewiele się więc różnił od zwykłego dewelopera. Zresztą już wcześniej pojawiły się głosy kwestionujące prawidłowość działania spółki. Andrzej Bolewski, sandomierski radny i, co istotne, szef spółdzielni mieszkaniowej przy sandomierskiej hucie, od początku kwestionował ideę sandomierskiego TBS-u. Podważał jakość mieszkań i  fakt, że miasto przekazało nieodpłatnie grunty spółce, która, de facto, prowadzi działalność deweloperską. Spółka budowała jednak dalej i  w  ciągu ostatnich kilku lat wybudowała cztery bloki ze 120 mieszkaniami. (...)

Józef Żuk

Więcej w papierowym wydaniu "TN".