Wszystko wskazuje na to, że od 1 lipca mieszkańcy Tarnobrzega zapłacą za odbiór segregowanych śmieci nie 18,2 zł jak dotychczas, a dużo więcej. Różne szacunki mówią o 24 zł, 28 zł, a nawet 30 zł od osoby miesięcznie. Firma, z którą miasto ma podpisaną umowę, Miejski Zakład Komunalny w Stalowej Woli, wymusiła nowe stawki, grożąc jej zerwaniem.
- Tak naprawdę zostaliśmy zaszantażowani, postawiono nas pod ścianą. Albo Tarnobrzeg podpisze aneks do umowy zmieniający wysokość stawek, albo powtórzy się sytuacja z lutego i marca 2017 roku, kiedy to, przez brak umowy, w mieście z dnia na dzień rosły góry śmieci, których nikt nie odbierał - mówi radny Damian Szwagierczak, przewodniczący komisji finansowo budżetowej Rady Miasta Tarnobrzega.
Przysyłając aneks do umowy, MZK Stalowa Wola uzasadnił żądanie wprowadzenia wyższych stawek...
Czytaj w papierowym
i elektronicznym wydaniu "TN".
KUP e-TN:
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz