Mieszkaniec gminy Grębów na "podwójnym gazie" uciekał przed policją

Uwagę policjantów pełniących służbę na tarnobrzeskim osiedlu Sobów, zwrócił mercedes, którego kierowca nie trzymał się prostego toru jazdy i wjechał na teren budowy nowej drogi. Kiedy policjanci nadali sygnały do zatrzymania, mężczyzna ruszył do ucieczki.

W środę, 13 października, około godziny 17:30, policjanci ruchu drogowego zwrócili uwagę na pojazd marki Mercedes, którego tor jazdy wskazywał, że jego kierowca może być pod wpływem alkoholu. Mężczyzna zlekceważył również znak zakazu ruchu, wjeżdżając na teren budowy nowej drogi prowadzącej do miasta. Policjanci ruszyli za pojazdem w celu przeprowadzenia kontroli drogowej.

Kiedy kierowca dostrzegł radiowóz, rozpoczął manewr zawracania i ruszył do ucieczki w kierunku ul. Bema. Funkcjonariusze udali się za nim. Kierowca mercedesa nie reagował na nadawane przez policjantów sygnały świetlne i dźwiękowe nakazujące zatrzymanie się, a wręcz przeciwnie przyspieszył. Po niedługim czasie pojazd został zatrzymany.

Policjanci wylegitymowali kierowcę mercedesa, którym okazał się 30-letni mieszkaniec gminy Grębów. Badanie trzeźwości wykazało obecność blisko promila alkoholu w organizmie, a kierowca przyznał podczas kontroli przyznał, że wsiadł za kierownicę po wypiciu piwa.

Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu i wkrótce usłyszy zarzuty za kierowanie pod wpływem alkoholu i niezatrzymania się do kontroli drogowej.

Policjanci przypominają, że według znowelizowanych przepisów z czerwca 2017 r. "Kto, pomimo wydania przez osobę uprawnioną do kontroli ruchu drogowego, poruszającą się pojazdem lub znajdującą się na statku wodnym albo powietrznym, przy użyciu sygnałów dźwiękowych i świetlnych, polecenia zatrzymania pojazdu mechanicznego nie zatrzymuje niezwłocznie pojazdu i kontynuuje jazdę, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5". Sąd w takim przypadku, może orzec zakaz prowadzenia pojazdów nawet na okres 15 lat.