Obostrzenia wprowadzone w związku z pandemią koronawirusa przybierają chwilami karykaturalną formę. "Godziny dla seniorów" miały być ułatwieniem dla tej części społeczeństwa. Tymczasem stają się przyczyną niesnasek i problemów.
- Jestem seniorką, mam pod opieką 23-letnią córkę. Jest niepełnosprawna w stopniu znacznym, ma Zespół Downa. Nie może funkcjonować bez opieki, dlatego idąc na zakupy muszę zabierać ją ze sobą. Chciałam...
i elektronicznym wydaniu "Tygodnika Nadwiślańskiego".
KUP e-TN:
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz