Wielkie Derby Podkarpacia zakończyły się druzgocącą porażką Siarki Tarnobrzeg. Podopieczni Sławomira Majaka przegrali ze Stalą Stalowa Wola aż 0:4.
Wszyscy pamiętają jesienny mecz w Tarnobrzegu, w którym Siarka doznała blamażu, przegrywając z sąsiadką zza miedzy 1:4. Wiosną w obu klubach doszło do sporych zmian, na ławkach są inni trenerzy. Poziom jednak pozostał ten sam.
Pierwsza połowa nie zwiastowała aż tak wysokiego wyniku. Co prawda Stal przeważała i co jakiś czas stwarzała groźne sytuacje, to jednak Siarkowcy byli w stanie nawiązać rywalizację.
Przy ul. Hutniczej wszystko zmieniło się wraz z rozpoczęciem drugiej połowy. Zaraz po wznowieniu Piotr Mroziński skierował piłkę do bramki Siarki. W 64. minucie było już 2:0, a gola z rzutu karnego strzelił Michał Mistrzyk. Goście nie ruszyli jednak szturmem na bramkę Stalówki, sporadycznie pojawiając się pod bramką gospodarzy. W 79. minucie na tablicy widniał już wynik 3:0, po raz drugi na listę strzelców tego dnia wpisał się Mroziński.
Ostatnie 10 minut było dla Siarkowców czasem, by uratować honor. Jednak nic z tych rzecz. Zamiast tego Stal wyprowadziła kontrę, dobijając gości. Gola na 4:0 strzelił Maciej Wojtak.
A już za 4 dni mecz finału Pucharu Polski Podokręgu Stalowa Wola, w którym ponownie zmierzą się obie ekipy. Czy Siarka choć trochę będzie potrafiła zmazać blamaż z dzisiejszego spotkania?
Fot. K. Robuta
kazik20:54, 01.05.2021
Ale stadionik maja spoko. 20:54, 01.05.2021
djasiek57312:59, 04.05.2021
A to klub Siarka jeszcze istnieje? Ha,ha 12:59, 04.05.2021
kibic19:36, 10.05.2021
0 0
Tylko dach nad trybuna nieciekawy, zbyt ciężki. Zastanawiam się, kiedy takie cóś spadnie ludziom na globusy. 19:36, 10.05.2021