- To igranie z naszym bezpieczeństwem - mówią mieszkańcy Klimontowa. Są zaniepokojeni stanem Koprzywianki. Ich obawy wzrosły mocno w ostatnich niespokojnych pogodowo dniach.
O problemie powiadomiła nas Izabela Orlik, mieszkająca tuż przy rzece. Powiedziała, że Koprzywianka w rejonie mostu na ulicy Krakowskiej w Klimontowie jest całkowicie zaniedbana - część koryta i brzegi są zarośnięte chaszczami, w poprzek leżą pnie drzew. Powoduje to, że woda nie ma swobodnego przepływu.
Izabela Orlik zaznaczyła, że zwróciła się o pomoc do władz Klimontowa. Usłyszała jednak, że...
Czytaj w papierowym
i elektronicznym wydaniu "TN".
KUP e-TN:
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz