Kobieta, która trafiła najpierw do sandomierskiego Szpitalnego Oddziału Ratunkowego, a później do szpitala zakaźnego w Starachowicach nie jest zakażona koronawirusem. Wynik testu jest ujemny.
Kobieta, jak informowaliśmy, w poniedziałek zgłosiła się do namiotu -izotatki, stojącego przed sandomierskim szpitalem. Miała niepokojące objawy, przyznała również, że jej mąż wrócił z zagranicy. Karetka przewiozła ją do Starachowic.
Od poniedziałku troje pracowników sandomierskiego SOR-u , którzy mieli kontakt z pacjentką, przebywa w domach. Teraz, gdy test wykluczył obecność wirusa w organizmie kobiety, mogą wrócić do pracy.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz