Około 600 tysięcy złotych przelał na konto przestępców kapłan z powiatu sandomierskiego, oszukany metodą "na policjanta". Uwierzył, że zdeponowane w banku pieniądze są zagrożone atakiem hakerskim i jedyną szansą by je uratować, jest przekazanie ich policji.
Jak udało nam się ustalić, w sidła zastawione przez przestępców wpadł proboszcz parafii pod wezwaniem św. Floriana w Koprzywnicy.
w papierowym i elektronicznym wydaniu
"Tygodnika Nadwiślańskiego".
KUP e-TN:
zygi19:48, 19.01.2022
0 0
tn koprzywnica to nie jest wasz region 19:48, 19.01.2022
ateista09:22, 20.01.2022
0 0
Owieczki przyrzekały żyć w ubóstwie. Domyślam się, że ta kasa z datków od parafian. Urząd Skarbowy powinien się zająć kościołem w Polsce i nakazać założenie kas fiskalnych. Za PiS-u to niemożliwe. 09:22, 20.01.2022
czytelnik11:32, 20.01.2022
0 0
Coś mi tu brzydko pachnie. Chyba jakimś przewałem. 11:32, 20.01.2022
JoKeR16:52, 20.01.2022
0 0
Wystarczyło przejść się na posterunek policji który jest 10metrow od kościoła, sam sobie ksiądz winny że ma zbyt duża wiarę w ludzi i policjantów w internecie 16:52, 20.01.2022
lol12:15, 21.01.2022
0 0
oszustow mi nie szkoda 12:15, 21.01.2022