Legenda stalowowolskiej Solidarności 4 lata spędzi w więzieniu

Wiesław W., bo o nim mowa, jest legendą Solidarności w Stalowej Woli. W sierpniu 1988 r. 61-latek był liderem strajku w HSW. Choć przyczynił się do upadku komunizmu, to teraz za swoje postępowanie usłyszał wyrok.

Wiesław W. jest znanym biznesmenem w Stalowej Woli. Mężczyzna zajmował się m.in. produkcją i sprzedażą stali i wyrobów stalowych w jednej z lokalnych firm. Wiesław W. popadł jednak w kłopoty.

Śledztwo rozpoczęło się 4 lata temu, gdy inny biznesmen zawiadomił organy ścigania, że został oszukany przez legendę stalowowolskiej Solidarności, z którym założył wcześniej spółkę. Śledczy z Tarnobrzega w 2017 roku postawili Wiesławowi W. 6 zarzutów, m.in. o fałszowanie bilansów swojego przedsiębiorstwa, które weszło w skład nowej spółki aportem i próbę wyłudzenia kredytu w wysokości 200 tys. zł z SanBanku. Później mężczyzna usłyszał kolejnych 11 zarzutów. Wysokość szkody w toku tego śledztwa szacowano na kwotę ponad 2,137 mln zł. Dodatkowo Wiesław W. miał już 3 prawomocne wyroki: za spowodowanie kolizji drogowej, nielegalne posiadanie broni, unikanie płacenia podatków i składek ZUS. Dostał też karę grzywny w wysokości 2 tys. zł za przywłaszczenie cudzej korespondencji.

Legenda hutniczej Solidarności doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia mieniem aż u kilkudziesięciu przedsiębiorców. Ostatecznie W. usłyszał 40 zarzutów. Ten, wiedząc, że nie stać go na dalszą działalność świadomie, zamawiał materiały nie mogąc opłacić faktur. Wartość szkód, które ponieśli z powodu jego działań inni przedsiębiorcy wyceniono na ponad 1 mln zł. Udowodniono mu, iż w trakcie działalności posługiwał się fałszywymi raportami i bilansami, by starać się o pożyczki i dotacje nawet w PFRON.  Ponadto nie wypłacał też pracownikom należnych wynagrodzeń, mimo wyroków w tej sprawie.

Wiesław W. pójdzie na 4 lata do więzienia oraz musi zapłacić grzywnę w wysokości 12,5 tys. zł. Dodatkowo ma zakaz prowadzenia działalności gospodarczej w branży metalowej. Legenda Solidarności nie może być prezesem, członkiem zarządu czy prokurentem. Wobec 12 podmiotów sąd nakazał mu naprawienie szkód na kwotę ok. 27 tys. zł.