Ponad 9 kilogramów suszu marihuany o wartości blisko 300 tys. złotych znaleźli policjanci w jednym z mieszkań w Stalowej Woli.
Funkcjonariusze wydziału kryminalnego stalowowolskiej komendy odkryli uprawę konopi na terenie gminy Radomyśl nad Sanem - w pobliżu rzeki San. Na miejscu zauważyli stojący przy wale przeciwpowodziowym motocykl. Jego właściciel obrywał rośliny i wkłada je go plecaka. Gdy zauważył funkcjonariuszy zaczął uciekać.
Po krótkim pościgu został zatrzymany. Okazało się, że jest to 38-letni mieszkaniec Stalowej Woli. Hodował tutaj 15 krzewów konopi. W jego mieszkaniu znaleziono natomiast aż 9 kilogramów suszu. Mężczyzna przechowywał marihuanę w plastikowych beczkach. Wcześniej suszył ją na specjalnej suszarce w jednym z pokoi. Podczas przeszukania policjanci znaleźli też lampy oświetleniowe, odstraszacze zwierzyny oraz ukryte w sejfie pieniądze w kwocie ponad 8,3 tysiąca złotych.
Policjanci ustalili, że plantacja, na której zastali 38-latka nie była jego jedyną. W sumie miał ich aż sześć! Zlokalizowane były na terenie powiatu stalowowolskiego i dwóch sąsiednich. Na każdej rosło kilkanaście roślin. Prokuratura przedstawiła mu zarzut posiadania znacznych ilości narkotyków. Przyznał się do popełnienia przestępstwa i złożył wyjaśniania. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz