Początek weekendu mógł rozpocząć się tragicznie dla dwójki nastolatków z Mielca, którzy przyłapani na spożywaniu alkoholu na brzegu rzeki... nieopatrznie do niej wpadli! O ich dalszym losie zadecyduje sąd rodzinny.
Tuż po godzinie 16 w piątek, mieleccy policjanci dostali zawiadomienie o głośnym zachowaniu i zakłócaniu porządku publicznego przy ulicy Rzecznej w Mielcu. Przemierzając tamtejszą "kładkę", policjanci dostrzegli grupę osób spożywających alkohol, słuchających przy tym głośno muzyki.
Grupa na widok policjantów rozbiegła się, z czego dwie osoby w popłochu wylądowały w wodzie. Policja ruszyła na ratunek 15-letniej mieszkanki gminy Borów, która walczyła z nurtem rzeki. Po wyciągnięciu nastolatki okazało się, że nieopodal miejsca incydentu w rzece znajdował się również 16-letni znajomy nastolatki, który zatrzymał się na pokaźnym konarze drzewa. Na miejsce została wezwana karetka, której sanitariusze udzielili nastolatkom niezbędnej pomocy medycznej. Wyziębienie nastolatków i ich ciężki stan zadecydował, aby dwójka trafiła natychmiast do szpitala.
Zobacz także: - Wybuch gazu w domu jednorodzinnym! Jedna osoba trafiła do szpitala - Koronawirus - zakażenia w każdym z 6 powiatów, także w Tarnobrzegu |
Nastolatkowie nie mieliby szans na samodzielne wydostanie się z rwącej rzeki. O ich losie zadecyduje teraz sąd rodzinny.
tom18:18, 12.10.2020
0 0
to mielec tyz nalezy pod tarnobrzeg? 18:18, 12.10.2020