Rozmowa z Jarosławem Piątkowskim - szefem tarnobrzeskiego stowarzyszenia ESTEKA, pomysłodawcą i współorganizatorem największego w Polsce konkursu wokalnego dla dzieci i młodzieży "Wygraj Sukces". Jednocześnie człowiekiem, który przeszedł Covid-19.
- Co Pan czuje, gdy słyszy czy czyta, że Covid-19 to coś jak zwykła grypa, że nie ma żadnej pandemii, a wszystko to, co się dzieje, to wielki spisek?
- O pandemii jako takiej się nie wypowiadam, bo po prostu mam za mało wiedzy na ten temat. O niektórych obostrzeniach mam jak najgorszą opinię, bo są nielogiczne. Ale gdy słyszę, że Covid-19 to wymysł, albo że to jest taka grypa, to mnie szlag trafia. Chorowałem na to, przeleżałem w szpitalu 18 dni. Byłem w takim stanie, że niewiele pamiętam. Pierwsza migawka, już w Łańcucie, to jakiś zamazany kontur pochylającej się nade mną "bryły". To była pielęgniarka w kombinezonie ochronnym. Widziałem ludzi, którzy przechodzili to dużo gorzej ode mnie, którzy umierali.
i elektronicznym wydaniu "Tygodnika Nadwiślańskiego".
KUP e-TN:
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz