Można odnieść wrażenie, że w tym sporcie nie ma litości - zawodniczki okładają się pięściami po całym ciele, również po głowie i twarzy, kopią się, powalają na ziemię. - Oczywiście, jest ból, ale w czasie walki nie zwraca się na niego uwagi - mówi związana z Sandomierzem Magdalena Cudzik. Jest ona zawodniczką MMA, czyli mieszanych sztuk walki (ang. mixed martial arts). Walczy na ringu i pracuje jako trenerka w największej akademii tej dyscypliny sportu w Anglii.
- Nie wygląda pani na zawodniczkę MMA - mówię, witając się z moją rozmówczynią. Magdalena Cudzik, szczupła, średniego wzrostu blondynka o bardzo sympatycznym uśmiechu, jest niewątpliwie zaprzeczeniem stereotypowego wyobrażenia o kobietach uprawiających tego typu dyscypliny sportu. - Wiem - odpowiada. - Słyszałam to już wielokrotnie, również w miejscu, gdzie pracuję. Przychodzący na siłownię...
i elektronicznym wydaniu "TN".
KUP e-TN:
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz