Osiemnastoletni żołnierz AK z Bielin, zanim stanął przed Sądem Wojennym I Frontu Ukraińskiego w Sandomierzu, przebywał ponad miesiąc w straszliwych warunkach w ziemiankach w obrębie więzienia polowego NKWD na przyczółku sandomierskim w okolicy Klimontowa.
Historię aresztowania członków AK w Bielinach w listopadzie 1944 r. i informacje o ich dalszych losach przekazał mi kolega z Janowa Lubelskiego, po zapoznaniu się z artykułem "Podzwonne dla Armii Krajowej" ("TN" nr 6/2021 z 6 lutego br.). "Jak wyglądało aresztowanie przez UB, a później przekazanie Rosjanom AK-owców z Bielin, opisał przed laty uczestnik tych wydarzeń Henryk Gątarz, który wcześniej uniknął śmierci z rąk Niemców w czasie akcji "Sturmwind" w Lasach Janowskich, podczas likwidacji obozu ppor. "Lancy", gdzie była podchorążówka" - napisał w mailu.
ROZBITA PODCHORĄŻÓWKA
Oddział partyzancki dowodzony przez podporucznika Bolesława Ostrowskiego pseud. Lanca działał w...
i elektronicznym wydaniu "TN".
KUP e-TN:
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz