Był niewątpliwie jedną z najbarwniejszych i najwybitniejszych postaci swojej epoki. Pisarz, polityk, podróżnik, historyk, a do tego właściciel imponującej fortuny, której częścią były m.in. dobra staszowskie. Do jego potomków należały one przez grubo ponad sto lat, aż do końca II wojny światowej.
Jan Nepomucen Potocki, bo o nim mowa, dziś znany jest głównie jako autor arcypopularnej powieści "Rękopis znaleziony w Saragossie", którą po mistrzowsku przeniósł na ekran Wojciech Jerzy Has. Osiągnięcia na niwie literatury to jednak tylko ułamek na długiej liście nietuzinkowych dokonań Potockiego.
Hrabia miał wyjątkowo szerokie zainteresowania. Uznawany jest dość powszechnie za pierwszego polskiego archeologa. Był pierwszym Polakiem, który odbył lot balonem, towarzysząc pionierowi aeronautyki, sławnemu Jean Pierrowi Blanchardowi. Trudno byłoby również znaleźć w czasach, gdy żył Potocki, człowieka, mogącego mierzyć się z nim pod względem liczby odwiedzonych krajów i przebytych kilometrów.
Równo dwa wieki temu, w przeddzień wigilii Bożego Narodzenia, Jan Nepomucen Potocki popełnił samobójstwo. Dla uczczenia okrągłej rocznicy jego śmierci. Sejm RP ustanowił rok 2015 rokiem poświęconym pamięci tego wybitnego przedstawiciela polskiej kultury i nauki. Jedyne dwa epitafia umieszczone na ścianach Kaplicy Betlejemskiej w Ossolinie przywołują wspomnienie o Józefie Kantym Ossolińskim (1707-1780) i jego żonie Teresie ze Stadnickich (1717-1776). To dziadkowie Jana Potockiego. Ślub Józefa i Teresy odbył się w 1731 roku. Panna młoda miała wówczas zaledwie 14 lat, ale jako jedyna dziedziczka fortuny Stadnickich uchodziła za najlepszą partię w Rzeczypospolitej. Dzięki majętnościom, które wniosła mężowi we wianie, dobra Ossolińskiego wielkością odpowiadały prawie tym, które jego rodzina zgromadziła u szczytu swojej potęgi, gdy najsławniejszy jej przedstawiciel, Jerzy Ossoliński, został kanclerzem wielkim koronnym. W 1755 roku Józef Kanty zdołał odkupić rodowe gniazdo - Ossolin - które wcześniej przez z górą sto lat należało do familii noszących inne nazwiska.
Teresa Ossolińska urodziła pięcioro dzieci, spośród których wieku dojrzałego dożyło czworo. Najmłodsza z rodzeństwa Anna Teresa Ossolińska wydana została w roku 1760 za Józefa Potockiego, przyszłego krajczego wielkiego koronnego. Ich najstarszym synem był urodzony 8 marca 1761 roku, Jan Nepomucen Potocki.
Pierworodny syn Józefa i Anny, jako 7-letni chłopiec opuścił ojczyznę. W latach 1773-1776 uczył się wraz z bratem Sewerynem w szkołach w Lozannie i Genewie, gdzie odebrał staranne wykształcenie. Często przebywał w Paryżu. Świetnie władał językiem francuskim, a z językiem polskim zetknął się na dobre dopiero po powrocie do kraju w kwietniu 1778. W tym samym roku, w stopniu podporucznika armii austriackiej, brał czynny udział w kampanii bawarskiej.
Przekroczywszy ledwie 20. rok życia poślubił Julię księżnę Lubomirską, córkę marszałka wielkiego koronnego Stanisława Lubomirskiego i Izabeli z Czartoryskich, uznawanej za najbogatszą wówczas osobę w Polsce, właścicielkę m.in. pałacu w Wilanowie i zamku w Łańcucie. To Izabela skojarzyła córkę z uchodzącym za ekscentryka Janem Potockim. Małżeństwo nie układało się dobrze, a Julia większość czasu spędzała z przebywającą w Paryżu i Wersalu matką, uczestnicząc zarówno w życiu dworu królewskiego, jak i utrzymując kontakty z opozycyjnymi środowiskami intelektualnymi i artystycznymi w okresie wrzenia przedrewolucyjnego.
W kwietniu 1788 Julia i Jan wrócili do Polski. Jan włączył się w życie polityczne posłując na Sejm Czteroletni. Jego żona zaangażowała się w salonową działalność stronnictwa wspierającego Konstytucję 3 Maja. Tam poznała młodego oficera i posła księcia Eustachego Sanguszkę. Ich jawny, gorący romans, budził sensację w Warszawie, nawet w swobodnych czasach stanisławowskich. (...)
Rafał Staszewski
Więcej w papierowym wydaniu "TN".
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz