Rada Miasta nie przyjmie w najbliższy poniedziałek, 16 listopada "Apelu w sprawie poszanowania praw kobiet". Powodem jest, jak ujawnił przewodniczący Wojciech Czerwiec, "szantaż polityczno-gospodarczy".
Apel miał być podjęty w czasie poniedziałkowej, nadzwyczajnej sesji Rady Miasta. Z wnioskiem o jej zwołanie wystąpiło w czwartek, 12 listopada siedmioro radnych: Ewa Gracz, Renata Kraska, Mariola Stępień, Piotr Chojnacki, Wojciech Czerwiec, Andrzej Majewski i Jerzy Żyła. Następnego dnia okazało się, że sesji nie będzie. Pięć osób wycofało bowiem swoje poparcie dla wniosku.
- Powodem jest szantaż polityczno-gospodarczy. Wiadomo, kto rządzi w kraju- powiedział Wojciech Czerwiec.
- Nie potwierdzam i nie zaprzeczam - powiedział burmistrz Marcin Marzec, zapytany o to, czy wywierano na niego naciski w sprawie apelu.
Przewodniczący przyznał, że burmistrz i niektórzy radni otrzymywali telefony w sprawie inicjatywy, nie chciał powiedzieć od kogo. Ujawnił tylko, że pochodziły one z kręgów politycznych. On sam dostał, jak powiedział, nieprzyjemny list od jednego z księży. Wojciech Czerwiec nie wykluczył, że list ten zostanie upubliczniony. - Sytuacja jest nieprzyjemna. Jestem nią zniesmaczony - dodał.
Marek Kwitek, poseł Prawa i Sprawiedliwości przyznał, że rozmawiał z burmistrzem na temat sesji nadzwyczajnej. Zaprzeczył, jakoby wywierał naciski. Polityk nie kryje jednak oburzenia inicjatywą.
- To apel typowo polityczny. Sprawy, których dotyczy, nie leżą w kompetencjach samorządu. Podjęcie takiego apelu w czasie pandemii, w okresie, gdy mamy po około sto zakażeń dziennie, byłoby kompromitacją dla miasta, źle wpłynęłoby na jego wizerunek. To nie jest nam w tej chwili potrzebne - stwierdził poseł Kwitek.
- Apelu nie przygotowali radni, a FOSa (Forum Obywatelskie Sandomierza). To kalka apelu z Wrocławia. W nim nie chodzi już o prawa kobiet, a o obalenie rządu - dodał parlamentarzysta.
Wojciech Czerwiec zapewnił, że projekt apelu nie pójdzie do kosza. Zostanie on wniesiony pod obrady sesji, która będzie zwołana w normalnym trybie prawdopodobnie w końcu listopada lub na początku grudnia. Te dwa tygodnie, jak powiedział przewodniczący, mają być czasem na przemyślenie.
Ja11:30, 14.11.2020
0 0
Pan K powinien przypomnieć sobie jaki był ok 25 lat temu co mówił i robił. 11:30, 14.11.2020