Zamknij

Nie kopać się z radarem

08:56, 15.04.2015 TN Aktualizacja: 09:15, 15.04.2015
Skomentuj

W Dąbrowicy w gminie Baranów Sandomierski odbyło się zebranie wiejskie poświęcone kontrowersjom związanym z budową na terenie tej miejscowości radaru, który służyć ma obsłudze ruchu lotniczego na terenie południowo-wschodniej Polski. Pofatygował się na nie nawet przedstawiciel Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej, aby - jak mówił - pokazać, że agencja poważnie traktuje opinię lokalnej społeczności.

O niepokojach związanych z planami budowy na posiarkowej zwałce ośrodka radiolokacyjnego pisaliśmy dwa tygodnie temu. Mieszańcy Dąbrowicy obawiają się, że radar może emitować szkodliwe dla zdrowia fale  elektromagnetyczne,  a  w  razie  konfliktu zbrojnego może stanowić cel ataków wrogiej armii. Sprawa wydawała się o tyle podejrzana, że wyszła na jaw dopiero miesiąc temu, chociaż władze gminy wiedziały o niej od dawna. Pochodzący z Dąbrowicy przewodniczący Rady Gminy Wacław Smykla mówił, że rozmowy na temat lokalizacji tutaj ośrodka radiolokacyjnego rozpoczęły się już w kwietniu minionego roku. Zapewniał jednak, że do końca poprzedniej kadencji samorządu burmistrz Jacek Hynowski nie informował o tym radnych.

- Źle się stało, że ta sprawa przez ostatni rok  była  ukrywana.  W  efekcie  tego  powsta-ło naturalne podejrzenie, że jest tutaj coś do ukrycia -  mówił  obecny  burmistrz  Marek Mazur. - Gdy się o tym dowiedzieliśmy, weryfikowaliśmy we własnym zakresie informacje zawarte w ekspertyzach, które zostały nam przedstawione przez PAŻP. Sprawdzaliśmy czy są zgodne z rzeczywistością, czy też ktoś zrobił je na zamówienie i miały w nich być zawarte takie informacje, które nie będą budzić niepokojów społecznych. Mogę powiedzieć, że nie ma podstaw do kwestionowania wiarygodności tych dokumentów.

Artur  Żołądkiewicz z  PAŻP  tłumaczył, że radar, który ma zostać tutaj zlokalizowany, będzie komunikować się z samolotami latającymi powyżej 3 kilometrów nad ziemią. Będzie wysyłać do nich komunikaty, na które te będą odpowiadać. Zapewniał, że będzie to obiekt cywilny.

 - Radary używane przez wojsko wykrywają wszystko, co porusza się po niebie. To urządzenie zupełnie innej klasy. Ten radar wykrywa jedynie samoloty wyposażone w transponder, które poruszają się na wysokości powyżej trzech kilometrów. Jest urządzeniem komunikacyjnym - tłumaczył. Mówił też, że radar ma stanąć akurat na zwałce między innymi dlatego, że jest to jedyne takie wzniesienie w okolicy, a w pobliżu nie ma farm wiatrowych. To o tyle istotna informacja, że nie tak dawno temu mieszkańcom tej wsi udało się "obronić" przed budową w tym miejscu wiatraków.  Gdyby  się  nie  udało,  dziś  nie byłoby tematu budowy tutaj ośrodka radiolokacyjnego... (...)

Rafał Nieckarz

Więcej w papierowym wydaniu "TN".

(TN)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%