W poprzednim numerze "Tygodnika Nadwiślańskiego" pisaliśmy o problemach, jakie mają mieszkańcy Tarnobrzega korzystający z komunikacji miejskiej z zakupem biletów z powodu małej liczby punktów prowadzących ich sprzedaż.
Wiele osób zmuszonych jest do kupowania ich bezpośrednio u kierowców. Tyle tylko, że wówczas do ceny biletu doliczana jest opłata manipulacyjna w wysokości 40 groszy. Przy cenie 1,20 zł za bilet ulgowy to wymuszona "podwyżka" o 30 procent. Jeden z naszych czytelników zwrócił uwagę na prawny aspekt tej sytuacji.
- Wiele uchwał samorządów ustalających taką opłatę manipulacyjną, zostało zakwestionowanych przez organ nadzorczy, czyli służby prawne na szczeblu województwa. Tak się działo i dzieje na terenie całego kraju. To, że...
i elektronicznym wydaniu "TN".
KUP e-TN:
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz