Niecodzienną interwencję przeprowadzili dziś strażacy z PSP w Staszowie. Jak przyznają, pierwszy raz zdarzyło im się uczestniczyć w takiej akcji.
Około godziny 10.30 otrzymali zgłoszenie, że na ulicy Szkolnej w głębokim wykopie uwięziona została kaczka z małymi kaczętami. - Na miejsce zdarzenia zadysponowany został jeden zastęp - opowiada bryg. Jarosław Juszczyk, zastępca komendanta powiatowego PSP w Staszowie. - Strażacy wydostali małe kaczęta i wypuścili je do rzeki. Ich matka, w momencie gdy podjęli interwencję odleciała, ale obserwowała wszystko z pobliskiego dachu. Potem dołączyła do młodych.
Jak dodaje Jarosław Juszczyk, zazwyczaj kilka razy w roku strażacy dysponowani są do ratowania zwierząt, najczęściej kotów, które wdrapują się wysoko i nie potrafią potem same zejść na ziemię.
Fot. PSP Staszów
internauta07:38, 31.05.2022
0 0
Ładniutkie kaczuszki :-) 07:38, 31.05.2022