Grupa radnych wystąpiła do przewodniczącego rady o obniżenie diet samorządowych. Uzasadniają to pandemią i powodowanym nią złym stanem gminnych finansów. Radni chcą zwołania w tej sprawie nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej w Nowej Dębie. Wniosek w tej sprawie, wraz z projektem uchwały, wpłynął już do przewodniczącego rady.
Proponowane obniżki wysokości diet są drastyczne. Szeregowy radny, zasiadający w 2 komisjach, zamiast 573 zł diety, otrzymywałby 36 zł. Dieta przewodniczącego rady wynosząca obecnie 1396 zł, "zjechałaby" do 81 złotych.
"Mając na uwadze ogłoszony stan pandemii, związane z nim obostrzenia przekładające się na trudny i pogarszający się stan gospodarki, mający negatywny wpływ na poziom dochodów naszego samorządu, powodujący znaczący ubytek w przychodach podatkowych gminy, połączony z fatalny stanem infrastruktury podstawowej opieki zdrowotnej, zasadne jest znaczne obniżenie diet radnych" - napisali inicjatorzy uchwały.
Pod wnioskiem, który wpłynął do biura rady we wtorek, 6 kwietnia, podpisało się sześcioro radnych.
Dotychczas, wysokość diet w nowodębskim samorządzie ustalano przyjmując kwotę bazową 1789,42 zł. Przewodniczący rady miejskiej pobierał 78 procent tej kwoty, jego zastępcy odpowiednio 54 i 52 procent, przewodniczący komisji 40 procent, itd. Premiowany był również udział w komisjach rady. "Goła" dieta radnego, nie uczestniczącego w pracach żadnej z komisji, oceniona była na 16 procent kwoty bazowej.
W nowej propozycji, przedstawionej przez radnych, zasada i kwota bazowa zostały utrzymane. Zmieniły się jedynie "procenty". Przewodniczący rady miałbym otrzymywać nie 78 procent, ale 4,5 procenta, jego zastępcy odpowiednio 4 i 3,5 procenta, przewodniczący komisji 3 procent, itd.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz