Opozycja w Radzie Miejskiej w Rudniku nad Sanem zamierzała, zdaniem wiceprzewodniczącego, podciąć skrzydła dwóm radnym. Ale większość na to nie pozwoliła. Czworo radnych złożyło 15 kwietnia wniosek o zwołanie nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej w Rudniku na Sanem.
Jak tłumaczyli, zdecydowali się na ten krok, gdyż uznali, że zachodzi uzasadniona przesłanka do twierdzenia, iż z mocy prawa wygasły mandaty radnych - Jana Serafina w styczniu 2011 r. i Józefa Długosiewicza (obaj na zdjęciu) w marcu 2014 r. Miało to kapitalne znaczenie dla ważności głosowania uchwały dotyczącej finansowania przez gminę budowy komisariatu policji w Rudniku, podjętej na poprzedniej sesji rady.
Prezentujący projekt uchwały o wygaśnięciu mandatów radny Jerzy Czaja zwrócił uwagę, że w obu przypadkach mógł zostać złamany zakaz łączenia mandatu radnego z zarządzaniem działalnością gospodarczą z wykorzystaniem mienia miasta.
25 marca 2014 r. radny Długosiewicz na mocy uchwały Walnego Zgromadzenia Członków Miejskiego Klubu Sportowego "Orzeł" (będącego stowarzyszeniem) został wybrany członkiem Zarządu Klubu, a następnie wiceprezesem zarządu oraz jedną z czterech osób upoważnionych do dysponowania środkami finansowymi klubu. Klub prowadzi działalność gospodarczą: administruje należącym do gminy placem targowym i pobiera opłaty targowe, a także sprzedaje bilety wstępu na mecze piłkarskie rozgrywane na miejskim stadionie.
W opinii wnioskodawców podobnie przedstawia się sprawa Jana Serafina, który w chwili wyboru na radnego pełnił funkcję wiceprezesa Zarządu Ochotniczej Straży Pożarnej w Przędzelu. OSP, będące stowarzyszeniem, jest użytkownikiem należącej do gminy remizy strażackiej. A w niej znajduje się pomieszczenie, które strażacy ochotnicy przekazali w najem osobie fizycznej, która prowadzi tam sklep. Z tego tytułu OSP osiąga dochody, co oznacza, że prowadzi działalność gospodarczą.
W myśl ustawy o samorządzie terytorialnym radni nie mogą zarządzać działalnością gospodarczą prowadzoną wspólnie lub z innymi osobami, z wykorzystaniem mienia komunalnego gminy. Jerzy Czaja tłumaczył w uzasadnieniu, że radny, który przed rozpoczęciem wykonywania mandatu zasiadał w zarządzie stowarzyszenia i nie złożył rezygnacji w ciągu trzech miesięcy od dnia złożenia ślubowania, traci mandat. Osoby, które zostały wybrane do zarządu stowarzyszenia będąc już radnymi, z chwilą wyboru tracą mandat. (...)
Piotr Niemiec
Więcej w papierowym wydaniu "TN".
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz