Dwunastu malarzy z różnych stron Polski uczestniczyło w jesiennym plenerze malarskim. Swoje dzieła tworzyli w miejscu niezwykłym -  sercu Paczkowskiej Toskanii.

Mowa o Dworze na Wichrowym Wzgórzu w Przybysławicach, gdzie za sprawą właścicieli, XIX-wieczny dworek szlachecki wraz z zabudowaniami, stał się miejscem, w którym serce bije w rytmie muzyki oraz obrazu. Panuje tam klimat staropolskiej życzliwości, przekładającej się na to, że do Jarka Paczkowskiego - właściciela DNWW lgną artystyczne dusze.

Podczas tegorocznego pleneru malarskiego, który trwał przez dziesięć dni, powstały obrazy inspirowane otoczeniem dworu, ale także takie, które oddają czucie oraz postrzeganie poszczególnych malarzy. - Pracowaliśmy w atmosferze nieba. Byli wśród nas debiutanci. Prace mają różnorodną wymowę, ale są autentyczne - mówi Norbert Palmer, malarz, organizator pleneru.

Obrazy, podczas wernisażu podsumowującego plener, ozdobiły jedną z sal dworku. Wypływa z nich życie, jego problemy, miłość. Uwieczniona jest i huśtawka Dworu na Wichrowym Wzgórzu i wierny Borys - pies właścicieli. W plenerze uczestniczyli: Andrzej Białecki, Norbert Palmer,Kazimierz Kielian, Krzysztof Ciecieląg, Paweł Kisielewski, Paulina i Oskar Pająk, Joanna Duma, Dominika Paczkowska, Sylwia Caban, Joanna Biskup, Katarzyna Czuchnowska, Cyprian Biełaniec.

Malarzy gościli państwo Paczkowscy. - Wspieramy lokalną kulturę, nie tylko poprzez organizację koncertów, ale również tego typu przedsięwzięć. Przykro, że w takich wydarzeniach jak podsumowanie pleneru, nie uczestniczą zaproszeni przedstawiciele powiatu sandomierskiego. Poseł Czesław Siekierski potrafi z nami być, a ze starostwa nikt - podkreśla J.Paczkowski.

Miejmy nadzieję, że w przyszłym roku, podczas kolejnego podsumowania Ogólnopolskiego Pleneru Malarskiego w Dworze na Wichrowym Wzgórzu, nie zabraknie i tych gości.

Monika Stojowska