Odchodzi legenda

We wtorek, 12 lutego, w wieku 76 lat zmarł pięściarz Lucjan Trela, prawdziwa legenda stalowowolskiego i polskiego sportu.

Pochodził z Turbi pod Stalową Wolą, i z tym regionem związany był przez całe życie. Po początkowych fascynacjach piłką nożną swoje sportowe zainteresowania skierował w 1960 r. - za sprawą legendarnego trenera i wychowawcy młodzieży Ludwika Algierda - na ring "Stali" Stalowa Wola. Był jednym z najbardziej nietypowych zawodników w swojej kategorii wagowej. Walcząc w wadze ciężkiej, ze swoim niewielkim wzrostem 172 cm (był najniższym bokserem Europy w wadze ciężkiej) uznawany był za zawodnika o najwyższych umiejętnościach technicznych oraz waleczności, którymi to cechami nadrabiał niedostatek wzrostu i zasięgu ramion. W swojej karierze stoczył 275 walk, z których wygrał 220, 11 zremisował i 44 przegrał.

Do jednej z najsłynniejszych, choć przegranych, walk Lucjana Treli należał jego pojedynek stoczony na Olimpiadzie w Meksyku (1968) z George Foremanem. Choć sędziowie stosunkiem głosów 4:1 przyznali wygraną rywalowi, L. Trela był jedynym, który wytrzymał z późniejszych dwukrotnym zawodowym mistrzem świata między linami ringu pełne trzy rundy.

W koszulce reprezentanta kraju wchodził na ring 16-krotnie, i aż 11 razy sędzia unosił po walce jego rękawicę. Mistrzem Polski zostawał pięciokrotnie (1966, 1967, 1968, 1970 i 1971), raz wicemistrzem i czterokrotnie - II wicemistrzem. Po zakończeniu kariery sportowej w 1976 r. mógł poszczycić się m.in. tytułami "Zasłużony Mistrz Sportu" oraz "Sportowiec Wieku" redakcji dziennika Nowiny. Przez wiele lat był - jako trener pięściarski II klasy - nauczycielem i wychowawcą pięściarskiej młodzieży, przyczyniając się do reanimacji tej dyscypliny sportu w naszym regionie. (en)