Okno życia zniszczone!

Wandale uszkodzili sandomierskie okno życia.  - Zniszczone zostało miejsce służące obronie życia, i to tego najmniejszego, bezbronnego - mówi ksiądz Bogusław Pitucha, dyrektor diecezjalnej Caritas.   

Okno znajdujące się przy ulicy Opatowskiej, obok kościoła św. Ducha zostało zniszczone w ostatnią sobotę w godzinach wieczornych. Wybita została szyba, uszkodzono również klamkę i zawiasy.

- Okno nie spełnia teraz swojej funkcji. Gdyby ktoś postanowił zostawić w nim dziecko, nie mógłby tego zrobić  - zaznacza ksiądz Bogusław Pitucha. - Trudno zrozumieć to, co się stało. Zniszczone zostało miejsce bardzo ważne, nietykalne - służące obronie życia, i to tego najmniejszego, bezbronnego. Można przypuszczać, że dla kogoś, kto dopuścił się tego czynu, życie jest nieważne, nie ma wartości.

Ksiądz przypomina, że niemal dokładnie trzy miesiące temu w oknie  pozostawiony został noworodek. To miejsce najprawdopodobniej ocaliło mu życie. Było to drugie dziecko znalezione w sandomierskim oknie. Wiosną 2015 roku zostawiono tam dziewczynkę.

Fachowiec oszacował, że naprawa będzie kosztować około 1200 złotych. Zamówienie zostało już złożone. Kiedy zostanie zrealizowane, na razie nie wiadomo.

Sprawa zniszczenia została zgłoszona policji. - Nie wykluczamy udziału pseudokibiców, którzy po meczu Wisły Sandomierz i Siarki Tarnobrzeg poszli na stare miasto świętować. Liczymy na to, że w ustaleniu sprawców pomoże zapis z monitoringu  - informuje Paulina Mróz, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Sandomierzu.