Rozmowa z ROBERTEM BĄKIEM, łowczym okręgowym Polskiego Związku Łowieckiego w Tarnobrzegu
- Mamy w Tarnobrzegu potwierdzony przypadek wystąpienia ASF, afrykańskiego pomoru świń. Wcześniej ASF stwierdzono w powiatach niżańskim i stalowowolskim. Jest bardzo źle?
- Niestety, tak. Afrykański pomór świń atakuje dziki, świniodziki i trzodę chlewną. Śmiertelność wśród tych zwierząt jest bardzo wysoka - wynosi niejednokrotnie aż 95 procent populacji. Na chorobę nie ma żadnej szczepionki ani lekarstwa. Nie jest ona groźna dla ludzi czy innych zwierząt, ale powoduje olbrzymie straty gospodarcze. Na naszym terenie nie ma wielkich gospodarstw hodowlanych, ale już w rejonie Mielca, Dębicy czy Tarnowa jest ich wiele. Jeżeli nie uda się powstrzymać rozprzestrzeniania się wirusa u nas, może być katastrofa. Jesteśmy ostatnią linią obrony.
CZYTAJ TAKŻE: |
- Spodziewał się Pan, że wirus tak szybko pojawi się w powiecie tarnobrzeskim?
- Miałem nadzieję, że...
i elektronicznym wydaniu "TN".
KUP e-TN:
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz