A jednak! 32-letni stalowowolanin JAKUB WOYNAROWSKI został jednym z sześciu zdobywców Paszportu "Polityki" za rok 2014, co ogłoszono uroczyście podczas transmitowanej przez TVP2 gali odbywającej się wieczorem, 13 grudnia, w stołecznym Teatrze Wielkim. Kuba zdobył wyróżnienie w kategorii "sztuki wizualne" - dziedzinie, w której czuje się jak ryba w wodzie praktycznie od zawsze.
Ukończył Wydział Grafiki (dyplom w Pracowni Filmu Animowanego prof. Jerzego Kuci, 2007) oraz Międzywydziałową Pracownię Intermediów krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych, z którą związał się także zawodowo. Jako twórca zajmuje się nie tylko rysunkiem i grafiką, ale także tworzy komiksy, eseje wizualne, artbooki i atlasy. Jest cenionym realizatorem filmów i instalacji oraz inicjatorem działań w przestrzeni publicznej. Jest wielbicielem... teorii spiskowych, z których zapożycza wybrane wątki, konstruując - jak to formułują krytycy - "własną narrację o tajnej ikonoklastycznej loży, odpowiedzialnej za artystyczne, religijne i polityczne rewolucje w dziejach nowożytnej kultury zachodniej".
Tworzy, jak oceniają, pojęcie kontrolowanej paranoi, w efekcie której w pisaniu historii sztuki pewne trendy wyodrębniają się kosztem innych, marginalizowanych lub wycinanych.
- Proponuję skonstruowanie alternatywnej wersji dobrze znanej historii. Nie zmienia to faktu, że u źródeł tej wizji tkwią autentyczne wydarzenia i kreatywny historyk mógłby napisać na ich podstawie zupełnie inną opowieść o sztuce, niż ta, do której przywykliśmy- zdefiniował rozumienie swej sztuki Jakub Woynarowski podczas otwarcia jednej z wystaw.
W uzasadnieniu nominacji do nagrody oceniający jego dokonania eksperci napisali m.in., że docenili jego "oryginalne łączenie badań nad historią sztuki i kultury z artystyczną praktyką, czego intrygującym efektem była autorska oprawa pawilonu polskiego na XIV Biennale Architektury w Wenecji, gdzie pod lupę wziął symbolikę baldachimu nagrobka Józefa Piłsudskiego". Młody stalowowolanin znalazł się w gronie tak wybitnych polskich twórców młodego pokolenia, jak pisarz Zygmunt Miłoszewski, zespół "Kwadrofonika", reżyser Jan Komasa (m.in. "Miasto 44"), Pablopavo czy Radosław Rychcik. Zanim na Kubie Woynarowskim poznała się "Polityka", jego dokonania doceniło rodzinne miasto, przyznając mu w kwietniu 2008 roku honorowy tytułem "Ambasadora Stalowej Woli", jaki otrzymują wywodzący się z tego miasta młodzi ludzie, którzy sławią Stalową Wolę daleko poza jej granicami. I przed, i po otrzymaniu tego wyróżnienia Kuba był jednym z filarów, na których opierała się idea organizacji kolejnych edycji, docenianych także przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, ogólnopolskich festiwali i konkursów "Stalowa Wola - Miasto Komiksów". Jest on także laureatem nagród w dziedzinie komiksu i projektowania, m.in. Grand Prix Międzynarodowego Festiwalu Komiksu w Łodzi (2007) oraz Grand Prix Ogólnopolskiego Konkursu Książek i Albumów o Sztuce (2011). (...)
Jerzy Reszczyński
Więcej w papierowym wydaniu "TN".
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz