Policjanci z Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego staszowskiej komendy zatrzymali nietrzeźwego kierującego motorowerem. 46-latek miał 1,8 promila alkoholu w organizmie. Za swoje zachowanie mężczyzna teraz będzie tłumaczył się przed sądem.
W niedzielę około godziny 20 dyżurny staszowskiej jednostki otrzymał zgłoszenie, z którego wynikało, że w jednej z miejscowości w gminie Staszów mężczyzna może jeździć motorowerem pod wpływem alkoholu. Na miejsce skierowani zostali policjanci z Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego. Po kilkunastu minutach w miejscowości Podmaleniec zauważyli opisywany jednoślad. Funkcjonariusze przy użyciu sygnałów świetlnych i dźwiękowych wydali jadącemu motorowerem mężczyźnie polecenie do zatrzymania pojazdu. Kierujący jednak nie reagował na sygnały i kontynuował jazdę. Po zjechaniu na teren prywatnej posesji porzucił pojazd, a następnie uciekał pieszo. Po przebiegnięciu kilkudziesięciu metrów motorowerzysta został zatrzymany przez funkcjonariuszy.
Zobacz także:
W plecaku miał narkotyki. 32-latek zatrzymany w rejonie obiektu sportowego
Po przebadaniu 46-latka na stan trzeźwości wyjaśnił się powód jego ucieczki. Alkomat wykazał blisko 1,8 promila alkoholu w jego organizmie.
Za niezatrzymanie się do policyjnej kontroli ustawodawca przewidział karę pozbawienia wolności do lat 5, natomiast za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości karę do 2 lat pozbawienia wolności.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz