Aż czterech kierowców zatrzymanych w ostatnich dniach przez policję na terenie powiatu opatowskiego będzie odpowiadać przed sądem.
W czwartkowe popołudnie, 5 stycznia, w Wólce Tarłowskiej policjanci skontrolowali osobową toyotę. Za kierownicą siedział 56 – letni radomszczanin. Jak się okazało, mężczyzna miał w przeszłości cofnięte uprawnienia przez organ, który je wydał. 56 – latek uzyskał również negatywny wynik z powtórnego egzaminu na prawo jazdy. Za popełnione przestępstwo grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności.
W piątek wieczorem we Włostowie funkcjonariusze opatowskiej drogówki zatrzymali kierującego pojazdem ciężarowym w związku z przekroczeniem dozwolonej prędkości w obszarze zabudowanym o 21 km/h. Podczas kontroli okazało się, że 32 – latek z Podkarpacia kierował mercedesem wraz z naczepą wbrew dwóm półrocznym, orzeczonym przez sąd, zakazom prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Mężczyźnie grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Z kolei w niedzielny poranek w Kurowie z policjantami spotkał się kierujący oplem vivaro, który jechał z podpiętą naczepą. Mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania takim zestawem pojazdów. Sprawa również będzie miała swój finał w sądzie.
Kilka godzin później do dyżurnego opatowskiej jednostki wpłynęło zgłoszenie dotyczące kierującego, który w Gierczycach na drodze krajowej wykonuje niebezpieczne manewry. – Skierowani na miejsce policjanci zatrzymali kierującego fordem 60-letniego mieszkańca powiatu opatowskiego. Mężczyzna miał w swoim organizmie 2,9 promila alkoholu. Grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności - informuje Katarzyna Czesna-Wójcik, oficer prasowy KPP Policji w Opatowie.
[ZT]200564[/ZT]
Fot. ilustracyjne
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz