- Po większych opadach przez moją posesję płynie rzeka. Zalane jest całe podwórko i garaż - mówi Lidia Urbańska, mieszkanka Dmosic w gminie Koprzywnica. Kobieta twierdzi, że urzędnicy pozostają głusi na jej interwencje.
Posesja pani Lidii znajduje się po niżej położonej stronie drogi biegnącej przez środek wioski. Po przeciwnej jest wzniesienie. Jest również wąwóz, którym - jak tłumaczy kobieta - po opadach spływa woda. Najpierw płynie drogą przez niemal pół wioski, a następnie przez jej podwórko.
i elektronicznym wydaniu "Tygodnika Nadwiślańskiego".
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz