Po kilku miesiącach śledztwa, sandomierska prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko mężczyznom podejrzanym do nakłaniania do zbrodni i zamordowania 21 - letniego Grzegorza. Trzem podejrzanym grozi dożywocie, natomiast czwartemu, który ukrywał dowody i nie powiadomił organów ścigania, nawet pięć lat więzienia.
Ta zbrodnia wstrząsnęła Sandomierzem. W listopadzie ubiegłego roku niedaleko Szkoły Podstawowej nr 1, nieopodal ścieżki, wśród zarośli przechodząca dziewczyna znalazła pokrwawionego Grzegorza. Chłopak jeszcze żył i mimo natychmiastowej pomocy zmarł w szpitalu. Został kilkunastokrotnie ugodzony nożem, a jak się później okazało, okoliczności tej zbrodni były wstrząsające. Dokonały jej osoby, które Grzegorz znał i którym ufał. Gdy umawiał się z nimi na spotkanie nie spodziewał się, że grozi mu jakiekolwiek niebezpieczeństwo. Mordercy byli brutalni i wszystko wskazuje na to, że zaplanowali swoje działanie. (...)
Józef Żuk
Więcej w papierowym wydaniu "TN".
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz