Staszowscy policjanci zatrzymali 45-latka podejrzanego o kradzież roweru. Jednoślad wyceniony został przez pokrzywdzoną na kwotę 1000 złotych. Kodeks karny za kradzież przewiduje karę od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
W poniedziałek, 13 czerwca, niespełna kwadrans przed godziną 18 dyżurny staszowskiej jednostki otrzymał zgłoszenie dotyczące kradzieży roweru. Mieszkanka miasta pozostawiła swój jednoślad przed jednym z bloków. Po wyjściu z niego, ku zdziwieniu kobiety roweru już nie było. Jak ustalono łupem złodzieja padł rower o wartości 1000 złotych.
Zobacz także:
Zobacz, jak doszło do wczorajszego wypadku w Tarnobrzegu
Na miejsce zdarzenia skierowani zostali staszowscy policjanci, którzy bardzo szybko ustalili, że sprawcą przestępstwa może być mieszkaniec Staszowa. W niespełna godzinę po kradzieży, policjanci zapukali do mieszkania 45-latka. Mężczyzny nie zastali w domu, jednak na terenie posesji znajdował się skradziony rower. Funkcjonariusze w wyniku podjętych działań, szybko namierzyli podejrzewanego. Zatrzymany na jednej z ulic miasta 45-latek podczas rozmowy przyznał się do kradzieży. Tego samego dnia usłyszał zarzut. Grozi mu teraz kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz