Funkcjonariusz Komendy Miejskiej Policji w Tarnobrzegu, w czasie wolnym od służby, w Staszowie zatrzymał nietrzeźwego kierowcę. Pijany mężczyzna próbował zgubić jadący za nim pojazd funkcjonariusza, jednak mu się to nie udało.
Sierżant Sebastian Wesołowski, w czasie wolnym od służby, przebywał w Staszowie. Jadąc prywatnym samochodem, zauważył przed marketem spożywczym renault, do którego chwiejnym krokiem podszedł mężczyzna, wsiadł za kierownicę pojazdu i odjechał.
Kierowca nie był w stanie utrzymać prawidłowego toru jazdy i nie stosował się do przepisów ruchu drogowego. Policjant zawrócił swoim pojazdem i ruszył za kierowcą renault. Mężczyzna, widząc jadący za nim samochód, którego kierowca próbował go zatrzymać, przyspieszył i zaczął uciekać.
Zobacz także: |
Sierżant Wieczorkowski poinformował dyżurnego miejscowej policji o sytuacji sytuacji. Policjant dogonił pojazd, wyciągnął kluczyki ze stacyjki i okazał legitymację służbową.
Kierowca renault był agresywny i miał duże problemy z utrzymaniem się na nogach. Na miejsce zdarzenia przyjechali policjanci ruchu drogowego, którzy zabrali pijanego kierowcę na komendę. Badanie alkomatem wykazało, że 47-latek miał 1,2 promila alkoholu w organizmie.
Nieodpowiedzialny kierowca już usłyszał zarzuty, za które grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 2, utrata prawa jazdy oraz wysoka grzywna.
Anna13:33, 10.05.2020
0 0
Policji staszowskiej najlepiej wychodzi wlepianie mandatów roztargnionej matce z niepełnosprawnym dzieckiem jak tylko gdzieś w nieodpowiednim miejscu się zatrzyma. Tylko pytanie ,czy ukarał matkę, czy dziecko , które przez to miało mniej zajęć terapeutycznych. i ta pycha na twarzy...
Ten pijany kierowca ,jak sądzę,był spokojny,że nikt go nie ruszy. Brawo dla Pana ,proszę częściej zaglądać do Staszowa. 13:33, 10.05.2020