W Tarnobrzegu ruszyła akcja pomocy dla parafii w Maniewiczach na Ukrainie. Organizatorem tego czynu jest urząd miasta we współpracy z lokalnymi i wolontariuszami.
Akcja pomocy skierowana jest do parafian w Maniewiczach, gdzie mieszka garstka Polaków, w tym tarnobrzeżan, którzy pozostali na dawnych Kresach z własnej woli lub w wyniku historycznych zawirowań. Maniewicze to także punkt historyczny dla Polski. Na przykościelnym cmentarzyku znajdują się mogiły żołnierzy I Brygady Legionów, walczących z armią rosyjską w 1916 roku. Okazały obelisk poświęcony im w 1929 roku odsłonił prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Ignacy Mościcki. Cmentarzem opiekuje się parafia. Jej proboszcz, ks. Andrzej Kwiczala, w niedalekiej Kostiuchnówce sprawuje opiekę duszpasterską nad stacjonującą tam polską bazą harcerską.
Maniewicka parafia to zaledwie garstka ludzi - na 75 osób, 7 jest obłożnie chorych, 31 to dzieci i młodzież. Miejscowym doskwiera bieda. Mimo to są bardzo pracowici, zaangażowani w życie parafii. Dbają o swój polski patriotyzm. Działa tam sobotnio-niedzielna szkoła języka polskiego, w prowadzona przez emerytowaną nauczycielkę, prezes Stowarzyszenia Kultury Polskiej im. E.Felińskiej w Maniewiczach, panią Halinę Pawluk. Ona też opiekuje się chórem "Perły Wołynia".
W Tarnobrzegu ruszyła zbiórka najpotrzebniejszych darów rzeczowych, czyli żywności o przedłużonej trwałości, środków czystości w tym do higieny osobistej, pampersów dla dorosłych, mile widziane będą zabawki dla dzieci i przybory szkolne. Dary można składać w tarnobrzeskich parafiach.
Co potrzeba:
Proszki do prania, szampony, mydła, zasypki dla dzieci i obłożnie chorych dorosłych, pampersy dla dorosłych, żywność z długim terminem przydatności (makarony, kasze, konserwy, olej), książki (w dobrym stanie podręczniki do historii, języka polskiego, literatura współczesna dla dzieci, młodzieży i dorosłych), mile widziane zabawki (w dobrym stanie).
Fot. Marta Woynarowska
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz