Zamknij

Popuścić wodze fantazji... czyli co by było, gdyby wojna wybuchła dwa lata późnej? [Zdjęcia]

15:42, 26.02.2016 TN Aktualizacja: 15:43, 26.02.2016
Skomentuj

Jak wyglądałaby Stalowa Wola, pierwsze miasto Centralnego Okręgu Przemysłowego wznoszone od podstaw "na surowym korzeniu", gdyby wojna wybuchała nie w 1939 roku ale dwa lata później?

Tyle czasu było potrzeba, aby w całości zostały zrealizowane plany przedwojennych autorów projektu miasta, Bronisława Rudzińskiego i Stefanii Skibniewskiej. Docelowo miało w niej zamieszkać około 30, a nawet 50 tysięcy robotników, urzędników oraz kierowniczej kadry zaangażowanych w budowę a następnie w pracę Zakładów Południowych - jednej ze sztandarowych inwestycji COP, po wojnie przekształconych w Hutę STALOWA WOLA. W mieście, którego budowę rozpoczęto wiosną 1937 roku, perfekcyjnie zaprojektowano pełną infrastrukturę służącą mieszkańcom - od ulic i osiedli mieszkaniowych, sklepów, szkół, szpitala i hoteli, po boisko sportowe, restauracje, pięknie zaprojektowaną halę targową, kościół, który miał stanąć w centralnym miejscu hutniczego miasta, a nawet położone nieopodal lotnisko.

Wybuch wojny te ambitne plany budowniczych przerwał na długo przed ich finałem. Możliwe jednak, że uda się tę niezwykłą budowę... dokończyć zgodnie z założeniami projektantów. Nie w realu, bo to niemożliwe, ale w formie wirtualnego opracowania. O tym myśli historyk sztuki, absolwent KUL, autor 9 dotychczas wydanych albumów poświęconych walorom przyrodniczym i kulturowych naszego regionu, a także wyrobom HSW, Marek Stańkowski.

W czwartek 25 lutego w Miejskiej Bibliotece Publicznej podzielił się on z licznym gronem słuchaczy swoją wiedzą na temat architektonicznego rozwoju Stalowej Woli.

Marek A. Stańkowski, autor książek "Stalowa Wola. Architektura perły COP-u" i "Stalowa Wola. Europejskie miasto modernistyczne", które były tematem czwartkowego spotkania w MBP, marzy, aby dało się zbudować Stalową Wolę po myśli przedwojennych projektantów. Gromadząc materiały do kolejnej pracy nawiązał współpracę z ludźmi, którzy mogliby podjąć się niecodziennego wyzwania. Plany architektoniczne ze starych kalek można przenieść do komputera i tam... zbudować wirtualną Stalową Wolę, ściśle według wizji pierwszych budowniczych. Plan ambitny, ale - dzięki możliwościom stwarzanym przez współczesne, dostępne technologie, w pełni realny. (jr)

(TN)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%