W niedziele, 9 maja, o godzinie 12.30, na ul. Warszawskiej w Tarnobrzegu, policjanci próbowali zatrzymać do kontroli osobowe subaru. Jego kierowca próbował ucieczki, policyjny radiowóz rozpoczął pościg. Po przejechaniu pewnego odcinka, kierowca subaru zreflektował się i sam zatrzymał swoje auto. Potem tłumaczył, że uciekał, bo...zestresował się na widok policji.
Policjanci ruchu drogowego z tarnobrzeskiej komendy kontrolowali w niedzielę prędkość samochodów jeżdżących ul. Warszawską. Swoje nieoznakowane bmw ustawili na osiedlu Wielowieś. W pewnym momencie zwrócili uwagę na jadące z dużą prędkością osobowe subaru. Próby zatrzymania auta do kontroli spełzły jednak na niczym, bo kierowca na widok policjanta tylko przyspieszył i zaczął uciekać.
Zobacz także: |
- Policyjny radiowóz z włączonymi sygnałami świetlnymi i dźwiękowymi ruszył w pościg za uciekającym subaru. Po przejechaniu pewnego odcinka drogi, kierowca subaru zatrzymał się. Okazało się, że to 27-letni mieszkaniec powiatu sandomierskiego. Za znaczne przekroczenie dopuszczalnej prędkości został ukarany jednym mandatem, drugi otrzymał za próbę uniknięcia kontroli drogowej. W sumie wysokość nałożonych mandatów wyniosła 1000 zł - poinformowała podinspektor Beata Jędrzejewska - Wrona, rzecznik prasowy komendanta miejskiego policji w Tarnobrzegu. fot.Mateusz Chmielowiec
smerf ciamajda07:57, 10.05.2021
0 0
Cytat " wysokość nałożonych mandatów wyniosła 1000 zł"
Mandat powinien wynosić 10 000 zł. Wtedy nauczyliby szacunku dla smerfów i krokodyli :-))). 07:57, 10.05.2021
prawdziwek19:34, 10.05.2021
0 0
Nie dziwota, że się zestresował. Już jeden przebrany za policjanta jakieś kontrole w Polsce robił a potem się okazało, że to był przebieraniec i miał przy sobie broń. 19:34, 10.05.2021