Czterech młodych mężczyzn w wieku od 15 do 20 lat zostało zatrzymanych podczas usiłowania włamania do jednego ze sklepów na terenie gminy Ulanów. Mężczyźni obudzili sąsiadów, a po przyjeździe policji tłumaczyli, że szukali... grzybów i jagód. Ostatecznie cała czwórka przyznała się do próby włamania.
W niedzielę rano dzięki czujności sąsiadów zatrzymani zostali włamywacze, którzy hałasowali uderzając metalowym przedmiotem o kratę w oknie sklepu. Zaniepokojeni sąsiedzi zadzwonili po służby.
"Kobieta, dojeżdżając na miejsce, zauważyła młodego mężczyznę, który na jej widok powiedział coś szybko przez telefon, po czym uciekł do lasu. Gdy podjechała pod sklep, zobaczyła uciekających trzech młodych mężczyzn i wyrwaną kratę okienną" - informują funkcjonariusze niżańskiej policji.
Zaalarmowane służby skierowały się wprost do lasu, gdzie zatrzymano młodych mężczyzn. Tłumaczyli oni funkcjonariuszom, że nie mają nic wspólnego z usiłowaniem włamania, a po lesie chodzili w zimie o 6 rano, bo szukali jagód i grzybów. Na ich nieszczęście, zostali rozpoznani przez świadków.
| Zobacz także: - Ekipa "Alarmu" TVP w Sandomierzu. Burzliwe rozmowy z rodzicami i burmistrzem |
- 15, 17, 19 i 20-latek w trakcie przesłuchania przyznali się do winy. Wyjaśnili, że na miejsce przyjechali rowerami, a do sklepu próbowali dostać się demontując kratę w oknie - informują niżańscy policjanci. 15-latek został przewieziony do Policyjnej Izby Dziecka i będzie odpowiadał przed sądem rodzinnym, pozostała trójka odpowie przez sądem karnym.
0
0
0
0
0
0
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz